» Recenzje » Profesor Bell

Profesor Bell


wersja do druku

Lekarz w świecie upiorów

Redakcja: Jarosław 'beacon' Kopeć

Profesor Bell
Czy istnieje epoka stanowiąca odpowiedniejsze tło dla historii o zderzeniu współczesnej, naukowej myśli i pozostałości mistycznego pojmowania świata niż XIX wiek, czasy pozornego triumfu nauki, rozwoju przemysłu i analitycznego myślenia? Joann Sfar wykorzystał jednak nie tylko realia wiktoriańskiej Wielkiej Brytanii, ale także historyczną postać Josepha Bella, lekarza, który zwracał uwagę na konieczność ścisłej obserwacji pacjenta. Jego popisową sztuczką było wskazywanie zawodu czy ostatniego miejsca pobytu danej osoby na podstawie niepozornych przesłanek – co stało się inspiracją zarówno dla rozwoju medycyny sądowej, jak i postaci Sherlocka Holmesa.


Zło pod kapeluszem

Autor Profesora Bella umieszcza postać lekarza w fantastycznym świecie, zamieszkanym przez duchy, zombie i demony. Pierwsza z dwóch zawartych w tomie historii opowiada o bogatym Meksykaninie, którego wyrastająca z czoła dodatkowa, niewielka główka swoimi podszeptami nieustannie zachęca do zła. Biedak nie cofnie się przed niczym, żeby przekonać Bella do przeprowadzenia niesłychanie ryzykownej operacji, która mogłaby wyzwolić go spod przerażającego wpływu... Choć profesor występuje tu w roli Johna Constantine'a, wciąż pozostaje lekarzem, rozwiązującym problem napotkanego w posiadłości Meksykanina upiora nie za pomocą egzorcyzmów a psychoanalitycznej sesji.

Cała historia ma zresztą wyraźnie psychologiczne podłoże. To dzięki swojej mrocznej stronie Meksykanin zdobył bogactwo i poważanie. W świetnej scenie, rozgrywającej się w założonym przez niego Klubie Kapelusznika, pyszni się swoimi znajomościami. Później jednak prostoduszny inspektor Mozock, towarzysz profesora, wbrew tamtejszemu zwyczajowi eksponujący swoją łyską czaszkę, prostym gestem obnaży jego fizyczną i moralną obrzydliwość. Sfar demonstruje tu głębokie zrozumienie możliwości, jakie daje mu powieść graficzna: dzięki przemyślanemu wykorzystaniu obrazu unika nadmiaru słów czy dosłowności.



Diabeł w świętym mieście

Sam profesor Bell nie jest jednak również wolny od wewnętrznych problemów, co dobrze ilustruje początek drugiej historii pt. Lalki Jerozolimy. Stracił kiedyś żonę i wielu przyjaciół, trzyma zwyczajne kobiety na dystans, unika "przerażającego" spokoju, zapuszczając się w świat narkotyków i tajemnic. Tym razem przygoda zaprowadzi go do Jerozolimy, gdzie będzie musiał powstrzymać samego diabła. Jeżeli temu uda się w ciągu siedmiu dni opuścić mury miasta, zło zawładnie całym światem. Intrygująca historia o zaskakującym zakończeniu obfituje w erudycyjne smaczki, filozoficzno-religijne dysputy oraz ciekawych, mistycznych bohaterów.

Chyba największą zaletą Profesora Bella jest oryginalność. Współcześni twórcy fantasy często odświeżają klasyczne opowieści, czasem nie dodając zbyt wiele od siebie. Tymczasem fabuła opowiadana przez Sfara nie jest bezpośrednio oparta na znanych powszechnie historiach i nie sposób odmówić twórcy budzącej szacunek pomysłowości.

Wszystkie te ciekawe elementy nie do końca tworzą spójną całość. Wątek niespokojnej natury profesora Bella, od którego rozpoczynają się Lalki Jerozolimy, nie znajduje kontynuacji czy rozwiązania, przez co mamy wrażenie, że był tylko wymówką, uzasadniającą wepchnięcie raczej cynicznego i obojętnego bohatera w wir wydarzeń. Czy Bell rzeczywiście szuka wrażeń, by zapomnieć o smutkach? Czy może jest odżegnującym się od mistycyzmu moralistą w typie doktora Rieux z Dżumy Camusa, który "musi leczyć ludzi, bo Bóg za niego tego nie zrobi"? Podczas lektury komiksu ma się wrażenie jazdy na kolejce górskiej, podczas której widzimy różne, niezaprzeczalnie atrakcyjne elementy, niedostatecznie jednak wyeksplatowane, a na dodatek zestawione w nieco przypadkowy sposób. Po lekturze pozostaje przez to wrażenie niedosytu. Pytanie "o czym opowiada ten komiks?" pozostaje bez odpowiedzi.


Ukryte znaczenie

Odmiennie ma się rzecz z warstwą graficzną. Na pierwszy rzut oka nieszczególnie atrakcyjna i koślawa, jest jednak bardzo sugestywna i świetnie buduje oniryczny klimat niesamowitości. Od czasu do czasu autor umiejętnie wykorzystuje głębokie cienie, które podkreślają mroczną stronę nawet pozytywnych bohaterów.

Do Profesora Bella nie sposób nie powrócić więcej razy. Autor wciąga czytelnika w intrygującą grę, polegającą na odkrywaniu głębszych sensów, niewidocznych na pierwszy rzut oka. O ile jednak prawdziwy Joseph Bell bazował głównie na swojej spostrzegawczości i wiedzy medycznej, do lektury inspirowanego jego postacią komiksu przyda się rozeznanie w kulturze. Bez niego Profesor Bell może zostać odebrany jako zaledwie dziwacznie narysowany spadkobierca podgatunku occult detective fiction.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Galeria


8.0
Ocena recenzenta
8.43
Ocena użytkowników
Średnia z 15 głosów
-
Twoja ocena
Tytuł: Profesor Bell
Scenariusz: Joann Sfar
Rysunki: Joann Sfar
Wydawca: Mroja Press
Data wydania: luty 2010
Tłumaczenie: Magdalena Kurzyna
Liczba stron: 96
Format: 21x29 cm
Oprawa: twarda, kolorowa
Papier: kredowy
Druk: kolorowy
Cena: 69 zł



Czytaj również

Profesor Bell #3: Rowerem przez Irlandię
Tym razem trzy czaszki
- recenzja
Sokrates. Półpies
Artystyczna groteska
- recenzja
Kot Rabina #1-5
Szanuj kota swego
- recenzja
Wampir
Fernand - Symfonia miłości
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.