» Recenzje » Ostatnie dni Stefana Zweiga

Ostatnie dni Stefana Zweiga


wersja do druku

Wieczne jak diamenty

Redakcja: Kuba Jankowski

Ostatnie dni Stefana Zweiga
Nowe Wydawnictwo Komiksowe

Kiedy w grudniu 2012 roku najważniejsze rodzime wydawnictwa komiksowe zdawały się być pochłonięte podsumowaniami roku minionego i jednocześnie pogrążone w licytowaniu stawki w zapowiedziach na następne dwanaście miesięcy, spore zamieszanie w "komiksowym półświatku" wywołała wieść o pojawieniu się na polskim rynku się "nowego zawodnika". Oficyna Wydawnictwo Komiksowe już na wstępie pochwaliła się obiecującymi planami wydawniczymi, w których szczególną uwagę zwracały Fotograf Didiera Lefèvre i Emmanuela Guiberta, Ethel i Ernest. Historia prawdziwa Raymonda Briggsa, Córka Mendla. Wspomnienia Martina Lemelmana, Życie nie jest takie złe, jeśli starcza ci sił Setha, oraz zacną inicjatywą reedycji polskiego komiksu przedwojennego pod redakcją Adama Ruska pod tytułem Dawny Komiks Polski. Pierwszy komiks spod znaku Wydawnictwa Komiksowego swoją premierę miał w czasie Bydgoskiej Soboty z Komiksem 23 marca 2013 roku – były nim Ostatnie dni Stefana Zweiga stworzone przez francuski duet: pisarza Laurenta Seksika i rysownika Guillaume Sorela.


Od powieści do komiksu

Ostatnie dni Stefana Zweiga to najpopularniejsza powieść w pisarskim dorobku nicejskiego lekarza Laurenta Seksika, która w 2010 roku w swojej kategorii stała się bestsellerem i posłużyła za kanwę adaptacji teatralnej oraz komiksowej. Biograficzny komiks na podstawie wyników swoich badań autor literackiego pierwowzoru stworzył w 2011 roku wraz z Guillaume Sorelem – ilustratorem wcześniej poruszającym się w obrębie fantastyki. Seksik skrypt komiksu oparł na spędzonych w Brazylii ostatnich sześciu miesiącach życia austriackiego humanisty pochodzenia żydowskiego – Stefana Zweiga, który chroniąc się przez faszystowskim reżimem skazany był na niekończącą się tułaczkę po świecie. Osobiste dramaty bohatera podkreślone zostały intymnymi i sugestywnymi akwarelowymi ilustracjami Sorela. Kiedy rysownik przedstawia spokojny krajobraz południowoamerykański, posługuje się statycznymi kadrami utrzymanymi w jasnej pastelowej tonacji, które przekonują swoją poetyckością. Kiedy zaś opowiada o zniszczeniu, zagładzie i śmierci w Europie, stosuje dynamiczne kadry utrzymane w brunatnych i czerwonych odcieniach, które porażają realizmem.


Austriak – Żyd – Pisarz – Humanista – Pacyfista

Stefan Zweig urodził się 28 listopada 1881 roku w Wiedniu w rodzinie pochodzenia żydowskiego. Jego ojciec – Moritz Zweig – był zamożnym fabrykantem tekstylnym, matka – Ida Brettauer – pochodziła z bankierskiej rodziny z Włoch. Kosmopolityczna atmosfera cesarskiego Wiednia pobudzała w nim ciekawość świata, a jego młodzieńcze zainteresowania ogniskowały się przede wszystkim na naukach humanistycznych. Studiował historię sztuki i filozofię w swoim rodzinnym mieście, gdzie znalazł się pod silnym wpływem ruchu literackiego Jung-Wien, a w 1904 roku uzyskał doktorat na podstawie rozprawy poświęconej filozofii Hippolyta Taine. Okres I wojny światowej spędził w Szwajcarii. W 1920 roku poślubił pisarkę i dziennikarkę Friderickę Marię Burger – Winternitz. Kiedy do władzy w Niemczech dochodził Adolf Hitler, Stefan Zweig w 1934 roku wyemigrował z Austrii do Wielkiej Brytanii, gdzie mieszkał w Londynie, a później w Bath. W 1937 roku rozwiódł się z żoną, a dwa lata później poślubił swoją wieloletnią asystentkę – Charlottę Elizabeth Lottę Altmann. Niepowstrzymany marsz hitlerowskich wojsk przez państwa Europy Zachodniej oraz liczne akty przemocy wobec przeciwników hitleryzmu zmusiły Stefana Zweiga do ucieczki do Stanów Zjednoczonych. W 1940 roku wraz ze swoją drugą żoną przekroczył Atlantyk i osiedlił się w Nowym Jorku. Stamtąd w 1941 roku przeniósł się do Brazylii i zamieszkał w Petrópolis w stanie Rio de Janeiro. Coraz bardziej przygnębiony wzrostem nietolerancji, rozszerzaniem się faszystowskiego totalitaryzmu i wszechobecnym triumfem nazizmu popadł w rozpacz i 22 lutego 1942 roku wraz z żoną popełnił samobójstwo poprzez przedawkowanie barbituranu.

Od początku lat 20. do końca lat 40. XX wieku Zweig był bardzo popularnym pisarzem. Po pierwsze – jako autor porywających biografii, jak Joseph Fouché: Portret człowieka politycznego, Maria Stuart, Maria Antonina czy Magellan. Po drugie – jako znajdujący się pod znacznym wpływem psychoanalitycznej pracy Zygmunta Freuda znawca ludzkiej psychiki, co znalazło odzwierciedlenie w utworach Amok, 24 godziny z życia kobiety, Niecierpliwość serca czy Nowela szachowa. Po trzecie – jako rozczarowany brutalnymi doświadczeniami "wielkiej wojny białych ludzi" zagorzały przeciwnik faszyzmu i zdeklarowany pacyfista, co manifestował w takich dziełach, jak antywojenny dramat Jeremiasz czy nihilistyczna autobiografia Świat wczorajszy.


Świadectwo Pokolenia

Historia rozpoczyna się w dramatycznym momencie opuszczania Nowego Jorku przez napiętnowanego doświadczeniem wojny Stefana Zweiga. Pogrążony w poczuciu beznadziei i wyzuty z wiary w przyszłość ludzkości austriacki pisarz i dramaturg trafia na pokład okrętu, który zostawia za sobą monumentalne wieżowce Manhattanu i niespiesznie kieruje się na południe. Niemal sześćdziesięcioletni żydowski humanista po raz ostatni spogląda na największe miasto mocarstwa, które mogłoby odmienić losy tego krwawego konfliktu zbrojnego pochłaniającego miliony niewinnych ludzkich istnień. Prezydent Stanów Zjednoczonych – Franklin Delano Roosevelt – nie spieszy jednak z wysłaniem wojsk amerykańskich na ratunek konającej Europie, dlatego Stefan Zweig i wielu innych europejskich Żydów muszą tułać się po świecie z nieustępliwym oddechem antysemityzmu i rosnącego w siłę nazizmu na plecach.

Pasażerowie liniowca do Rio stanowią swoistą miniaturę ówczesnego świata i reprezentują dominujące nastroje społeczne towarzyszące ludziom w czasie wojny. Jedni popadają w nihilizm i nie wierzą już w odbudowanie cywilizacji na ruinach dawnego porządku świata, inni ciągle karmią się nadzieją, że losy wojny odwrócą się i alianci ostatecznie będą w stanie pokonać nazistów. Jedni bezustannie wznoszą ku niebu swoje błagalne modły, innym trudno wierzyć w dobrego boga wśród okropieństw wojny. Te dwa skrajne stanowiska zajmują też Stefan Zweig i jego żona Lotte. On ma świadomość zmierzania ludzkości ku nieuchronnej katastrofie, ona wierzy w rychłe zbudowanie nowego ładu. On traktuje wyjazd do Petrópolis w Brazylii jako ostatni etap swojej przymusowej tułaczki po świecie, ona pragnie zatańczyć z nim walca w sali Pałacu Schönbrunn w Wiedniu po powrocie do Austrii. On uważa, że pół roku to cała wieczność, ona – za sześć miesięcy chce spotkać rodzinę. On rozpamiętuje przeszłość, ona myśli o przyszłości. Zweig nie może zachować anonimowości i jest rozpoznawany przez niektórych współtowarzyszy podróży, również na pokładzie statku ujawnia się odbiór jego twórczości wśród czytelników. Dla jednych jest charyzmatycznym wizjonerem, który przewidział wielką rzeź lepiej niż środowiska berlińskich intelektualistów, dla innych wrażliwym romantykiem obdarzonym poczuciem człowieczego tragizmu i artystą poruszającym ludzkie serca.


Wskrzeszenie Umarłych

W Brazylii strudzonych tułaczy błogosławi imponujący pomnik Chrystusa Odkupiciela zwieńczony na szczycie góry Corcovado w Rio de Janeiro. Stefan Zweig jest tutaj witany z honorami i szacunkiem jako autor książki poświęconej Brazylii oraz przyjaciel prezydenta – Getúlio Vargasa. Nie omijają go jednak nieprzyjemności w postaci ostrej kontroli wojskowej, posądzenia o działalność szpiegowską czy oczerniające nagłówki gazet. Mieszkanie pani Banfield w Petrópolis, w którym osiedlają się państwo Zweig, okazuje się być prawdziwym rajem na ziemi – miejscem, w którym można odetchnąć pełną piersią; domem, w którym można zacząć nowe życie z dala od wszelkich trosk i wcześniejszych niepowodzeń; ostoją, w której on może tworzyć rękopisy swoich nowych dzieł, a ona przepisywać je na wysłużonym remingtonie; oazą, w której ona może wyleczyć się z astmy, a on – z goryczy.

Podczas gdy wśród idyllicznego krajobrazu Brazylii ludzie mogą wieść spokojne życie, na wykrwawiającą się Europę złowieszczo rzuca cień czarny orzeł trzymający w szponach hakenkreuz. Sielankowe sceny przedzierane są dręczącymi bohaterów demonami przeszłości, a ich kameralne dramaty są pryzmatem dla najczarniejszych kart historii. Wizję codzienności przytłaczają doszczętnie zniszczone dobytki żydowskich przedsiębiorców, płonące stosy antywojennych i antynazistowskich książek, niewyraźne portrety dawnych przyjaciół popełniających samobójstwo w proteście przeciw hitleryzmowi, krwawe likwidacje żydowskich gett w europejskich miastach, bydlęce wagony wypełnione nieświadomymi ludźmi wiezionymi na zagładę, masowe egzekucje na tysiącach osób wykonywane bez mrugnięcia okiem, wychudzone do granic ciała obozowych jeńców płonące w krematoryjnych piecach oraz dzieci obserwujące śmierć swoich rodziców i oglądające okrutny świat zza ogrodzenia z kolczastego drutu.


Unicestwiona Rasa

Momentem, kiedy państwo Zweig mogą oderwać się od rzeczywistości, jest coroczny karnawał w Rio. Rozśpiewany korowód żywiołowych muzyków i roznegliżowanych tancerek przemierzający ulice upstrzone kolorowymi chorągiewkami i barwnymi wstęgami stanowi przeciwwagę dla codzienności przyćmionej widmem wojny. Niestety – jest to ten sam karnawał, który oglądamy w filmie Roberta Benigniego Życie jest piękne, oraz o którym czytamy w powieści Michaiła Bułhakowa Mistrz i Małgorzata. "Świat na opak", w którym odrzucone zostają hierarchie wartości, panujące prawa, obowiązujące zwyczaje i reguły stosunków międzyludzkich, w którym zaakcentowane zostają elementy błazenady, śmiechu i groteski, w którym epatuje się bluźnierstwem i profanacją, a wszystko dookoła jest beztroskie i radosne, zawsze ma swój kres. Włoski Żyd Guido Orefice zostaje zastrzelony przez esesmana, kiedy okrutna rzeczywistość obozu koncentracyjnego przestaje być jedynie parodystyczną formą zabawy dla dorosłych. Moskwa staje się na powrót przygnębiającym miastem-molochem, kiedy Woland, Korowiow i Behemot po przedstawieniu w teatrze Variétés i wiosennym balu pełni księżyca przenoszą się do innego wymiaru. W karnawałowym pochodzie ulicami Rio pojawia się postać kostuchy, która figlarnie porywa kapelusz Zweiga i czmycha w tłum biesiadników. Ale tutaj również zabawa szybko się kończy i porządek świata wraca do normy. Wkrótce potem okazuje się bowiem, że losy wojny wydają się być przesądzone. W tej sytuacji Stefan Zweig postanawia ostatecznie zamanifestować swoją antywojenną postawę i – na wzór bohatera swojego utworu Kleist, którego tragiczną decyzję ocenia w kategoriach arcydzieła – popełnić samobójstwo wraz ze swoją ukochaną.


Niebezpieczeństwo biografii

Dzieło Laurenta Seksika i Guillauma Sorela zgrabnie wymyka się z pułapki, w którą nieopatrznie wpada wiele pogrobowych utworów poświęconych sylwetkom znanych postaci. Dla potencjalnych odbiorców, którzy nawet pobieżnie znają biografię i twórczość Stefana Zweiga oraz kontekst historyczny i sytuację polityczną na świecie w latach 40. XX wieku, treść komiksu i jego zakończenie nie stanowi żadnej tajemnicy jeszcze przed dziewiczą lekturą. Dodatkowo problematyka została uwydatniona już na okładce we wszystko mówiącym tytule. Jest to jednak bardzo złudne, bowiem wiele szczegółów z życia osobistego wybitnego humanisty, tematów związanych z jego wszechstronną twórczością literacką oraz spraw dotyczących jego rodziny i najbliższych przyjaciół, zostało przez autorów tylko zasygnalizowanych. Wspaniałym zabiegiem narracyjnym jest to, że ogromna część akcji dzieje się w tym komiksie poza jego kadrami i między dymkami, a wszelkie niedopowiedzenia powodują, że czytelnik wielokrotnie musi sięgnąć do zasobów swojej pamięci i wiedzy lub podręczników od historii i literatury. Takiemu sposobowi opowiadania służy zróżnicowane kadrowanie (od szerokich panoramicznych planów po najdrobniejsze detale) i wyrafinowany filmowy montaż (rytm scen statycznych i dynamicznych, retrospekcje i koszmarne wizje). Refleksyjna fabuła i niebagatelna szata graficzna są niewątpliwie największymi atutami debiutu Wydawnictwa Komiksowego, a jednocześnie plasują Ostatnie dni Stefana Zweiga wśród najlepszych komiksów biograficznych.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Galeria


8.5
Ocena recenzenta
8.75
Ocena użytkowników
Średnia z 2 głosów
-
Twoja ocena
Tytuł: Ostatnie dni Stefana Zweiga (Les derniers jours de Stefan Zweig)
Scenariusz: Laurent Seksik
Rysunki: Guillaume Sorel
Wydawca: Wydawnictwo Komiksowe
Data wydania: marzec 2013
Tłumaczenie: Grzegorz Przewłocki
Liczba stron: 88
Format: 233x307 mm
Oprawa: twarda
Druk: kolorowy
ISBN: 978-83-936037-1-8
Cena: 54,90 zł
Wydawca oryginału: Casterman
Data wydania oryginału: 2012



Czytaj również

Listopad 2016 w komiksie
Co w branży piszczy?
Kwintesencja
Mole wyruszają w drogę
- recenzja
Gilles McCabe #2
Historia mordercy
- recenzja
Sokrates. Półpies
Artystyczna groteska
- recenzja
Wiedźmin (wyd. kolekcjonerskie)
Inna twarz Geralta
- recenzja
Pewnego razu we Francji #2: Czarne wrony
Jeśli wejdziesz między wrony...
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.