» Dziewczyna i Murzyn

Dziewczyna i Murzyn

Dodał: Paweł 'Singer' Niećko

Dziewczyna i Murzyn
8.25
Ocena użytkowników
Średnia z 4 głosów
-
Twoja ocena
Tytuł: Dziewczyna i Murzyn
Scenariusz: Judith Vanistendael
Rysunki: Judith Vanistendael
Wydawca: timof comics
Data wydania: luty 2012
Tłumaczenie: Łukasz Wróbel
Liczba stron: 144
Format: 16,8x24 cm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Papier: offsetowy
Druk: czarno-biały
Cena: 49 zł

To poruszająca historia miłosna inspirowana związkiem autorki i uchodźcy politycznego z Togo. Autorka stworzyła komiks jako odpowiedź na książkę swojego ojca - Geerta van Istendael, który opisał, jak relacja córki i afrykańskiego księcia wyglądała z jego perspektywy, jak zmieniała wszystkich, w tym jego samego. Książka składa się z dwóch części, w pierwszej poznajemy historię z perspektywy ojca, w drugiej patrzymy oczami córki. To także historia o społeczeństwie i jego uprzedzeniach, zasadach i wątpliwościach. Takie scenariusze może pisać tylko życie.

ONA BYŁA STUDENTKĄ Z DOBREJ BELGIJSKIEJ RODZINY. ON – POLITYCZNYM UCHODŹCĄ Z TOGO.

SPOTKALI SIĘ I ZAKOCHALI SIĘ W SOBIE. I TAK ZACZĘŁY SIĘ KŁOPOTY…

TO WSPÓŁCZESNA BAŚŃ O NAMIĘTNOŚCI I UPRZEDZENIACH, MIŁOŚCI I SPRAWIEDLIWOŚCI.

NADE WSZYSTKO JEDNAK TO HISTORIA PRAWDZIWA!

Judith Vanistendael – belgijska twórczyni komiksów, mieszkająca w Brukseli. Córka znanego pisarza Geerta van Istendael.

Źródło: Timof i cisi wspólnicy

Galeria

Zobacz wszystkie »
Tagi: Judith Vanistendael | Dziewczyna i Murzyn


Czytaj również

Dziewczyna i Murzyn
Komiksowy Yin Yang
- recenzja
Kiedy Dawid stracił głos
Nie czas na łzy
- recenzja

Komentarze


earl
   
Ocena:
0
Tytuł sugeruje, jakoby autorka związała się z po prostu z prostym człowiekiem a tymczasem jej partnerem był togijski feudał a to nie jest to samo. Jest to więc tytuł nieco fałszujący treść.
09-02-2012 17:05
Malaggar
   
Ocena:
0
Earlu: Murzyn pozostanie Murzynem;)
A poza tym każdy w swoim życiu otrzymał maila od np. nigeryjskiego księcia który potrzebuje 100 dolców na odzyskanie swojego majątku ;)
09-02-2012 17:20
earl
   
Ocena:
0
Ja nie dostałem. Ale gdyby nigeryjska księżniczka chciałaby się ze mną spotkać i przedyskutować kwestię swojego rodowodu, to byłbym za.
09-02-2012 17:26
Quithe
   
Ocena:
0
earl, w trakcie spotkania usłuszałbyś, że potrzebuje na to sto dolców :P

Font w dymkach wygląda na cholernie męczący.
10-02-2012 22:04
Malaggar
   
Ocena:
0
Tomku, a to, co Ci mówiłem o czekoladzie i kobietach? Czyżbyś pomieszał wszystko?
10-02-2012 22:10
38850

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
bo mu mieszasz - mówiłeś o sprzęcie rolniczym i kobietach.
10-02-2012 22:59
Malaggar
   
Ocena:
0
A tak - nie pchaj małego do sprzętu rolniczego.
Ew. Nie tam klejnoty gdzie wysokie obroty.
10-02-2012 23:03

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.